Wakacje szybko minęły, a ja jeszcze się do końca nie zmobilizowałam. Czas pędzi niepostrzeżenie i ciągle mam wrażenie, że mi go na coś brak. Z robótek ręcznych to głównie wycinałam scrapki z pożyczonych wykrojników i to chyba było najpilniejsze, bo musiałam je szybko oddać.
Skończyłam też kolczyki sutaszowe. Może są jeszcze dalekie od ideału ale ćwiczę. Jest to chyba jedyna forma szycia jaką lubię.
niebieskie:
i białe:
Robiłam też karteczki lecz o nich napiszę następnym razem i mam zamiar pisać już dużo częściej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz